Co robić? Nie wiem sama.

Cześć myszki! Właśnie byłam na blogu który od początku mojej przygody na Transformice był czymś wspaniałym. Była to moja skarbnica wiedzy ,ale nie tylko moja lecz wielu innych użytkowników.
Marzyłam aby kiedyś też mieć bloga takiego jak ten ,aby każdy komentował posty i był zachwycony z tego co tutaj piszę. Pomysł był dobry lecz nie wyszło mi to co tak naprawdę od początku chciałam . Rozumiem iż czytelnicy bloga myszki-z-transformice.blogspot.com byli bardzo zawiedzeni tym iż blog powoli upada na dno i nikt nie jest w stanie go już uratować. Rozumiem ich ale po części nie pojmuje zachowania przecież jest wiele innych blogów np. mój .Piszę na nim nawet jak jestem chora, jak nie mam siły  ani ochoty , piszę wiedząc ,ze nikt go nawet nie skomentuje. To strasznie przykre starać się tak naprawdę tylko dla siebie.


A komentarze są takie : ,,Nie i gdzie teraz będę zaglądał/a na nowości?  oraz ,,Skąd będę brał/a porady?"
A nie tylko blog u góry napisany posiada takie posty. U mnie też są nowości jednak nie wiem czy ciągnięcie tego bloga dalej mi coś pomoże.. Już nie wiem co mam robić aby ktoś w końcu zaglądał tu i motywował do dalszego działania bo tak naprawdę czuje jak bym pisała do do siebie.




Trzymajcie się ciepło.